Wszelkie nieczystości pochodzące z domowych urządzeń sanitarnych, a także pralki i zmywarki muszą być zawsze gdzieś odprowadzane. Jeśli nie ma możliwości podłączenia budynku mieszkalnego do zwykłej sieci kanalizacyjnej, to wówczas istnieją tylko dwie alternatywne opcje. Mowa tutaj o bezodpływowym zbiorniku zwanym potocznie szambem oraz funkcjonalnej oczyszczalni. Ta druga konstrukcja jest oczywiście droższa, ale jednocześnie znacznie bardziej komfortowa w obsłudze i generująca wyraźnie mniej kosztów eksploatacyjnych.
Na początku lepiej zainwestować trochę więcej pieniędzy
Tradycyjnym rozwiązaniem w przypadku braku dostępu do kanalizacji jest zamontowanie obok domu prefabrykowanego szamba betonowego, czyli bardzo szczelnego zbiornika o wysokiej odporności na uszkodzenia mechaniczne. Trzeba go najpierw dowieźć na posesję i umieścić w uprzednio wykopanym dole za pomocą mini dźwigu hydraulicznego. Wadą jest z pewnością konieczność regularnego opróżniania konstrukcji z ekskrementów, co wymaga zamawiania wozu asenizacyjnego i ponoszenia opłat z tego tytułu (1500-2000 zł rocznie). Można też zdecydować się na lżejszy odpowiednik z tworzywa sztucznego (polipropylenu), choć odznacza się on mniejszą trwałością.
Lepszym pomysłem jest natomiast postawienie na działce oczyszczalni ścieków z drenażem rozsączającym, osadem czynnym bądź złożem biologicznym. Kosztuje ona co prawda nawet trzy razy więcej niż szambo, lecz inwestycja zwraca się w ciągu kilku kolejnych lat (za obsługę płacimy maksymalnie 300 zł rocznie). Poza tym otrzymujemy korzyść w postaci braku ryzyka skażenia środowiska naturalnego, gdyż szkodliwe substancje zawarte w nieczystościach są skutecznie neutralizowane. Jeśli interesują nas certyfikowane oczyszczalnie ścieków Ryki to miasto, w którym bez problemu znajdziemy firmę posiadającą je w asortymencie.
Bądź pierwszym komentującym!